Wczesnym rankiem nie mogłam przestać myśleć o tym pięknym basiorze.
Był po prostu cudny!
Chciałam od razu do niego lecieć ale się powstrzymałam.
No bo co miałabym do powiedzenia?
Np. Hej stęskniłam się za tobą bez ciebie nie mogę już żyć!
To nie w moim stylu!
Gdy rozmawiałam z Hazel przyszedł tu z jakąś rzęźbą.Aż mnie zatkało.
-Cześć Thalia-powiedział
-Hej-odpowiedziałam odzyskując mowę.Pochwili przypomniałam sobię by przedstawić Hazel z Mrocznym.
-Mroczny to jest Hazel-powiedziałam-Hazel to Mroczny
-Cześć-powiedział Mroczny
-Hej-odpowiedziała Hazel
Później podeszła do mnie z niewiadomo z kąd Moonli
-A to jest Moonli - powiedziałam - Moonli to Mroczny
-Hej - powiedziała Moonli
-Hej - powiedział Mroczny
Później podeszła do mnie i wyszeptała
-Wiesz masz szczęście do basiorów.
Szczerze mówiąc polubiłam ją.
-Aaa to jest dla Ciebie Thalio - oprzytomniając wreszcie wręczył mi jakąś rzeźbę
-Dziękuję-odpowiedziałam z zachwytem
-Zrobiłem to, ponieważ nie miałem co robić.
Ze zdziwieniem patrzyłam na tą figurę i zobaczyłam, że to byłam Ja
Podeszłam do Mrocznego i...polizałam go w nos
POŻYGAM SIĘ!
OdpowiedzUsuńno Talia co to za romany?!!