Tyle tego...
Yyy... Najpierw nazwano Mkrelom potem uznano z tchuża!!! Pięknie.
-Dzieci Hadesa jak zawsze złe na innych- Wymruczałam.
-Tak zato Posejdon zabił moją matke!.- Przyznam Markus był strasznie dosłowny.
-Mhm... A ty kiedykolwiek dotalłeś piorunem po tyłku? Albo bóg podziemia
deptał ci po łapach kiedy wisiałeś na ścianie tartaru.- Byłam taka
wściekła że z chęciom żuciłam bym się jemu do gardła.
-Hej w końcu nieodpowiadamy za czyny naszych boskich rodziców prawda Moonli.- Moje imie z trudem przez gardło...
-Tawl ma racje, Hazel moge z tobą porozmawiać?
*kilka dni potem*
Usłszałam donośny głos Tawla, dochodził z za wodospadu. Przeskoczyłam tam.
-Tawl co się dzieje? -zapytałam zaniepokojona.
- Kitana tam została uwięziona.-odpowiedział Tawl.
-Ja po nią pujde a ty biegnij po reszte.- Tawl tylko przytakną i znik za
wodospadem. Po dość długich poszukiwaniach znalazłam szczeline przez
którą się przecisnełam... Rozejrzałam się dokoła i przez przypadek
nastąpiłam na jakiś przycisk... Nagle wszystko pojaśniało a głazy
zamieniły się w wode... Stworzył się wir. Wpłynełam do niego i
znalazłam się w jakimś kryształowym pomieszczeniu. Zaczełam węszyć aż
spostrzegłam że pomieszczenie jest zalane wodą. Przy suficie była
jedynie pusta przeztrzeń. Niedaleko znalazłam też kitane łapiącą
powietrze którego prawie niebyło.
-Kitana! Musimy z tąt wypłynąć weź głęboki oddech i płyń. Nagle mnie
olśniło... Stwożyłam dla Kitany bombel powietrza. Kitana odetchneła z
ulgą. Woda sama mi pokazała gdzie jest ujście niestety prowadził do
niego 3 metrowy wąziutki Tunel. Nie zmieścł się tam pęcharzyk powietrza.
Kitjana pokiwała głową że da rade a ja jej uwierzyłam. Niestety na moje
nieszczęście utknełam. Czułam jak Kitjana dusi się. Pomyślałam o
wodzie, zebrałam całą moc aby wysadzić ten tunel, udało się Kitiana była
nieprzytomna, wziełam ją na plecy. Spłyneliśmy w dół wodospadu.
Dopłynełam z nią do brzegu. Była tam ładna gromadka. Potaszczyłam się do
łap Hazel...
-Hazel, czy zostaniemy przyjaciułkami.- Oczy mieniły mi się teraz
wszystkimi kolorami morza. Spojżałam na Talie od niedawna ją znałam ale
styl podejścia na świat był prawie taki sam. Zemdlałam i potem była
tylko ciemność.
Dokończcie?
A teraz info dla wszystkich... Musze nadrobić i dokończyć opki.
Zaniedbałam obowiązki w wataszy i tym samym opki które kiedyś miałam
dokończyć będą zatytółowane z pamiętnika Moonli a nie od Moonli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz