Spojrzałam na niego szerokimi oczami. Jak to: Znalazłaś świątynię
Neptuna. Zamurowało mnie. Spojrzałam na ten znak trójzębu i jeszcze raz
na Tawl'a. Podeszłam bliżej do znaku i potarłam go łapą. Tawl podszedł
do mnie i spojrzał na znak, który zaczął świecić. Wtedy jaskinia zaczęła
się trząść i między mną a basiorem powstała lawina skał. Nim się
obejrzałam, basior był po drugiej stronie, niewidoczny.
Jaskinia cały czas się trzęsła i zaczęłam nerwowo obracać się wokół
własnej osi. Wtedy przede mną pojawił się dziwny wodny wir i pociągnął
mnie do środka...
Tawl, żyjesz tam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz