wtorek, 22 kwietnia 2014

od Tali Ten piękny wilk

Wczesnym rankiem nie mogłam przestać myśleć o tym pięknym basiorze.
Był po prostu cudny!
Chciałam od razu do niego lecieć ale się powstrzymałam.
No bo co miałabym do powiedzenia?
Np. Hej stęskniłam się za tobą bez ciebie nie mogę już żyć!
To nie w moim stylu!
Gdy rozmawiałam z Hazel przyszedł tu z jakąś rzęźbą.Aż mnie zatkało.
-Cześć Thalia-powiedział
-Hej-odpowiedziałam odzyskując mowę.Pochwili przypomniałam sobię by przedstawić Hazel z Mrocznym.
-Mroczny to jest Hazel-powiedziałam-Hazel to Mroczny
-Cześć-powiedział Mroczny
-Hej-odpowiedziała Hazel
Później podeszła do mnie z niewiadomo z kąd Moonli
-A to jest Moonli - powiedziałam - Moonli to Mroczny
-Hej - powiedziała Moonli
-Hej - powiedział Mroczny
Później podeszła do mnie i wyszeptała
-Wiesz masz szczęście do basiorów.
Szczerze mówiąc polubiłam ją.
-Aaa to jest dla Ciebie Thalio - oprzytomniając wreszcie wręczył mi jakąś rzeźbę
-Dziękuję-odpowiedziałam z zachwytem
-Zrobiłem to, ponieważ nie miałem co robić.
Ze zdziwieniem patrzyłam na tą figurę i zobaczyłam, że to byłam Ja
Podeszłam do Mrocznego i...polizałam go w nos
Po tym wszystkim poszłam spać.
*Następnego ranka*
Poleciałam na wielką ogromną górę (niewiem po co ale chyba po to by skrawdzić jak to jest nie mieć skrzydeł)
Gdy tam już byłam skoczyłam i...
nie chciało mi się polecieć.
Gdy oprzytomniałam trochę zobaczyłam,że to wyglądało jak maczuga herkulesa wielka według mnie na 2000m.LOL
Chciałam polecieć ale nie mogłam zamroziły mi się skrzydła chociaż często latam na takiej wysokości ale teraz nie używał
ich i wpadłam w ogromne tarapaty a ojciec mi bardzo dawno dawno temu (jakby co no to jak byłam malutkim szczeniaczkiem), że "Nie będe Cię ratował jak spadniesz masz przecież skrzydła a jak Ci zamarzną to trudno."
No super jeszcze tego brakowało, że nie mogę nimi ruszać.
Naglę podleciał Mroczny.


Mroczny dokończysz?



1 komentarz: