środa, 16 kwietnia 2014

(CD opwiadania Hazel) Kiedyś chciałam ją zagryść teraz jesteśmy przyjaciółmi



-Przestańcie!-zawołał Tawl.
-No daj spokój-powiedziałam i utworzyłam wielką chmurę burzową nad głową córki Posejdona
-Może zamiast tego się przedstawicie?-spytał (oczywiście) Tawl.
-No dobra ale to dla ciebie-powiedziała córka Posejdona
-Ja Hazel córeczka mojego tatusia Hadesa - powiedziała Hazel
-Ja Moonlighht córka mego ojczula Posejdona- powiedziała Moonli
-Ale wy dziwnie mówicie -powiedziałam - Ja jestem Thalia córka Zeusa największego wśród Bogów.
-Ta jasne- powiedziała Moonli. Wtedy, powiem wam szczerze, nadal była nad jej głową chmura burzowa i poraziłam ją prądem.
-aaa-zawołała Moonli.(Bo chyba dobrze wiecie, że woda przewodzi prąd)
-Właśnie mój ojciec zdenerwował się na twojego-powiedziałam -Wiesz co Hazel powiem Ci jedno
- Co?
- No to choć tu.
Wyszeptałam jej coś na ucho
-Wiesz co tak naprawdę twój ojciec i mój się bardzo lubią tak przynajmniej powiedzial mi tata.
-A czy wiesz co?
-No co?
-Nawet Cię bardzo polubiłam
-Ja Ciebię też, ale nie obiecuję, że się bardzo zaprzyjaźnimy.
-Idziemy razem do nory?
-Ok chyba będziemy przyjaciółkami na zawsze.
-Oczywiście! -powiedziałam szczęśliwie
Poszłyśmy do mojej nory okazało się, że mamy bardzo bardzo dużo wspólnego.
- No to pa- powiedzial mój przyjaciel.
-Pa - odpowiedziałam
Wieczorem ujrzałam twarz Zeusa na niebie ale nie gniewną tylko szczęśliwą (tak mi przynajmniej wyglądało LOL)
Po 2 minutach twarz zniknęła a na ziemi pojawił się koszyk.
W koszyku była kartka:
,,Przepraszam, że tak żadko Cię odwiedzałem
tylko dopiero po 1roku i 7 miesiącach
Kocham Cię Talio
Zeus prawowity Władca na Olimpie"
-Czyli to dzięki niemu zaprzyjaźniłam się z Hazel bo z Moonli to nie za bardzo.
No nic wróćmy do koszyka w koszyku:
-ambrozja bardzo dużo bo tatuś mnie kocha
-nektar też nie mało
-szynki mnóstwo
-wędlineczki
-kiełbasy
-samo mięso prawie, że
-3 banany nie za bardzo za nimi przepadam ale cóż dieta, którą mi tata wyznaczył

-Thanks Dad- powiedziałam, wziełam koszyk i
poszłam spać


Niech nikt tego nie kończy




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz