Gdy szedłem sobie jak co dzień zobaczyłem wadere.
Słyszałem o nowej Warrenie więc wiedziałem, że to ona. Podszedłem do niej -Hej -Hej -powiedziała zdziwiona -Ty pewnie jesteś Warrena -Tak a ty? -Ja Mroczny i wiesz co -Co? -Kocham Cię!-wypaliłem prosto z mostu. I mówiąc to pocałowałem ją. Aż tu nagle zjawiła się Thalia pewnie widząc ten pocałunek. -Thalia skąd ty się tu wziełaś? -A szłam sobie a co TY TU ROBISZ? -No ten no ten Thalia i Warrena dokończycie? |
||
*klaska * już w pewnym sęsie nie żyjesz XD *klaska * ~Markus
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZginiesz zabiję cię a flaki twe popłyną strumieniami krwi przez ulice nowego rzymu (bo ja tego sprzątać nie będe).
OdpowiedzUsuńA twoje serce zjem na romantycznej kolacji z Moonli
WAR
Warrena? Mogę się cb bać? Bo coś mi się wydaje, że tak... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
OdpowiedzUsuńMogę sama sb odpowiedzieć? Yyy...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń